W ramach stanowych suwenirów dostałam m.in. te trzy cudeńka. Salon Perfect, jak się okazuje, wszedł z przytupem również na Polski drogeryjny rynek - lakiery można dostać w Hebe.
Top coat Formula X for Sephora - zatopione w przezroczystej bazie jasnozielone i czarne sześciokątne drobinki różnego rozmaru. Jak to przy tego typu top coatach zmywanie nastręcza nieco trudności, ale efekt jest tego warty.
Sally Hansen Hard as Nails nr 420 Mighty Mango - róż ze sporą ilością shimmeru. Bardzo przyjemny we współpracy.
Salon Perfect nr 514 Summer Escape - czterowarstwowiec (naprawdę - to nie kwestia mojego uwielbienia do absolutnego pokrycia płytki); żółty mat z tonami pomarańczu (nie jest to neon).
xoxo
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz