środa, 23 września 2015

Marmurkowe






Zdobienie proste do zrobienia, a wygląda super. Trafiłam na tutorial na instagramie i postanowiłam spróbować. Efekty widać na zdjęciu.

Problemem może być spływanie z płytki paznokcia części lakieru przy zbyt dużej ilości lakieru - nadmiar wystarczy zebrać z boku paznokcia przykładając bok kciuka, starając się przy tym nie naruszyć samego wzoru. Takie ściąganie nadmiaru lakieru spowoduje jedynie, że wzór będzie jeszcze ciekawszy. Większa nieregularność wzoru niż na tutorialu wynika właśnie z tego.

Jak zrobić? Tutorial TUTAJ 

xoxo
M

wtorek, 4 listopada 2014

Autumn by OPI


Na początku jesieni na pintereście znalazłam piękne mani, które musiała odtworzyć LINK
Przeszukując zasoby w poszukiwaniu właściwych kolorów, postanowiłam użyć lakierów jednej marki - padło na ulubione OPI. I tak (od kciuka):
  • OPI Uh-oh Roll Down the Window
  • OPI A-Piers to Be Tan (w pojedynkę mocno dyskusyjny odcień brązu, w zestawieniu z innymi odcieniami dał bardzo przyjemny efekt)
  • OPI Lost On Lombard (moje idealne bordo)
  • OPI Nein Nein Nein! OK Fine
  • OPI Steady as She Rose (jasny fioletowy róż)


 

Ćwieki to element Rockowej kolekcji WIBO (na paznokciach utrzymały się w porywach do dwóch dni pomimo pokrycia warstwą top coatu).



Top Coat Collistar - duże rozczarowanie, top coat w ogóle nie pracuje z płytką paznokcia - już drugiego dnia na lakierze pojawiło się mnóstwo pęknięć (widoczne na niektórych zdjęciach).










xoxo
M

sobota, 1 listopada 2014

Dexter inspired nails - halloween splatter nail art


Halloween to moje absolutnie ulubione "zapożyczone" święto. W tym roku postanowiłam na "zakrwawione mani". Nie jest to mój pomysł - odtworzyłam już istniejący look (google wyrzuca mnóstwo wyników na hasło "dexter nails"). Na Youtube znajdziecie również pomocne tutoriale - ja korzystałam z filmiku WinterRose84 TU



Moje pierwsze podejście do techniki splatter nie było udane, co zniechęciło mnie na dłuższy czas. Postanowiłam jednak spróbować ponownie - tym razem z super wynikiem. Tajemnica sukcesu przy tej technice polega na znalezieniu lakieru o odpowiedniej gęstości - nie może być ani zbyt rzadki, ani zbyt gęsty. Naprawdę - to tylko kwestia tego. Udało mi się odnaleźć właściwy lakier - w moim przypadku był to Sally Hansen Xtreme Wear nr 160 Cherry Red. Jako baza posłużył OPI Alpine Snow. Do wykonania całości będzie wam również potrzebna słomka. Całość prosta w wykonaniu, a jak efektowna :)






xoxo
M

piątek, 24 października 2014

Eveline Color Edition nr 922


Lakier pochodzi z kolekcji sprzed kilku miesięcy. Kupiłam od razu kiedy pojawił sie na półkach, ale jak to w przypadku nowych lakierów bywa (przynajmniej kiedy kupuje się je hurtowo) - premiera na paznokciach nieco się opóźniła.



922 to piękny dość jasny fiolet. Formuła lakieru bardzo dobrze rozprowadza się po płytce, dodatkowym atutem jest szeroka szczoteczka, która znacznie ułatwia pracę z lakierem. Kryje po jednej - dwóch warstwach (często wystarczy jedna, ale pojawiają się prześwity). Jest bardzo trwały, przynajmniej u mnie (wiem, że to kwestia indywidualna) - utrzymuje się bez jakichkolwiek ubytków do 5 dni. Przyjemny w pracy, niedrogi (ok 9 zł), o ślicznym kolorze - zdecydowanie mogę polecić :)
 


xoxo
M

wtorek, 23 września 2014

Nails inc. baker street and the donmar - pure cornflower and particles of gold


Znalazłam idealny czysty chaber - a nie było to zadanie łatwe. Wiele podejść skutkowało albo pofarbowanymi skórkami i paznokciami (smutne doświadczenie z Bell i kilkoma innymi) albo dziwnym zapachem lakieru (tu Sally Hansen i kilka innych). Przypadkiem w absolutnie ubóstwianym TK Maxx trafiłam na zestaw 4 lakierów z nails inc. - czerwień, chaber, srebro i top coat z drobinkami złota. Całość w zaskakująco niskiej jak na nails inc. cenie 44,99 zł- szkoda było nie brać (chociaż nie ukrywam, że o tym srebrze nie myślę jakoś specjalnie ciepło, a wszelkiego rodzaju top coaty  raczej nie należą do mojego must have).



Lakier jest ciemniejszy niż na zdjęciu, kolor przekłamywały promienie słoneczne

Strzał w dziesiątkę - chaber wywołuje u mnie uśmiech na buzi, jak tylko o nim pomyślę - taki jest cudny. Rozprowadza się jak marzenie (prawie jednowarstwowiec, super kryje po dwóch). Trwały, ma żelowe wykończenie, nie ma za to dziwnego zapachu, a przy zmywaniu nasze palce i paznokcie nie wyglądają jak te należące do Smerfetki. 


Top coat za to daje niesamowity efekt opalizującego złota - łatwo i równomiernie (!) się rozprowadza, pięknie mieni się w słońcu, no i zmywa się całkiem nieźle. Polecam :)



Słoneczny dzień, więc i lakier na paznokciach wychodził jaśniejszy. W rzeczywistości kolor jest ciemniejszy.




xoxo
M

czwartek, 18 września 2014

Brokatowy Top Coat GLAM ROCK WIBO


Wraz z kolekcją skórzanych lakierów WIBO wypuściło również niesamowity top - w przezroczystej bazie zatopiono gazyliard nieregularnych kawałków folii w kolorach srebra, złota, zieleni i niebieskiego. Lakier praktycznie nie przemieszcza się w buteleczce w trakcie poruszania nią - tyle tego wszystkiego napchano do środka. O dziwo - całość rozprowadza się bardzo łatwo, nie ma również problemu z równomiernym rozmieszczeniem na płytce. Efekt rzeczywiście Glam Rock :)



Koniecznie chcę sprawdzić jak będzie wyglądał na białej bazie - to może być strzał w dziesiątkę. Dam znać :)


xoxo
M

sobota, 13 września 2014

Dalston Leather effect polish. Porównanie efektu skóry od WIBO i Nails inc.



Nails inc. to jedna z top5 moich ulubionych marek. Tak jak OPI wyróżnia się kolorówką, tak nails inc. zdecydowanie przoduje w wyznaczaniu trendów w lakierach "z efektem". Skórzane lakiery wprowadzili na rynek już jakiś czas temu, obecnie rozszerzyli gamę kolorów. Zdecydowanym minusem nails inc. jest ich cena - średnio kilkanaście £ (kiedy wychodził set z czarną skórą  i czaszkami kosztował 29£, obecnie 10£ TU, niestety dostawa tylko na Wyspach).

Lakier Dalston Leather effect  to piękny błękit. Obecnie jest dostępny w zdecydowanie niskiej jak na nails inc. cenie 5£ (TU, dostawa tylko w UK i Irlandii). Ja swój kupiłam w TK Maxx za 24,99 zł. Zdjęcia robiłam trzeciego dnia po pomalowaniu, czego efekty widać na palcu wskazującym (starty lekko lakier na czubku paznokcia).







Porównując efekt skóry WIBO i Nails inc.:

  1. Efekt w nails.inc jest bardziej widoczny
  2. Nails inc. jest bardziej matowy
  3. Efekt w lakierach WIBO "ściera się" (z czasem miejscami na płytce lakier jest "wypolerowany" na kształt zwykłego lakieru - zupełnie znika efekt skóry)
  4. Lakierowi WIBO nieco bliżej do piasku (chociaż nadal twierdzę, że typowy piasek to to nie jest). W nails inc. nie wyczuwa się "grudek" przy malowaniu - pojawiają się dopiero przy schnięciu (w WIBO są widoczne praktycznie od razu przy nakładaniu lakieru)


xoxo
M

sobota, 6 września 2014

WIBO Leather Nail Polish nr 4 - leather effect nails


Czarna wersja "skórzanego" lakieru WIBO. Beż można zobaczyć TUTAJ. Efekt na paznokciach super, ale porównując do oryginału nails.inc (TUTAJ) ciut gorszy - jednak przy tej różnicy cen naprawdę polecam WIBO :)







xoxo
M